W Ameryce mówi się o nich Girl Culture. Widać je wszędzie - w szkołach, w centrach handlowych, w telewizji i w kolorowych pismach dla młodzieży - dziewczyny w spodniach opuszczonych nisko na biodra i butach na wysokim obcasie, ozdobione tatuażami i wymalowane ostro jak modelki na wybiegu. Obnoszące się ze swoim topowym wizerunkiem i żyjące tak szybko i intensywnie, jakby dawno skończyły osiemnaście lat. Te niezależne, ambitne młode kobiety w niczym nie przypominają słodkich, ubranych w pastelowe kolory trzynastolatek z przeszłości. Tu jednak rodzi się pytanie, jak na ich młodą psychikę wpływa fakt, że w chwili gdy są tak niesłychanie wrażliwie, gdy powoli zdobywają pewność siebie i gdy formują się pierwsze, delikatne pokłady ich przyszłej osobowości, tak wiele energii (i pieniędzy) poświęcają na pogoń za abstrakcyjnym ideałem dziewczyny wylansowanej, wyluzowanej, szczupłej, seksownej i pozbawionej zahamowań? Socjologowie i terapeuci biją na alarm, zaniepokojeni skalą i charakterem zjawiska, które zachęca bardzo młodych ludzi do niepohamowanej konsumpcji, uprawiania seksu i zażywania narkotyków. Co gorsza, taki styl bycia często wyzwala w młodzieży niekontrolowaną agresję. Do tej pory młodzieżowe subkultury rozwijały się na marginesie tego, co ogólnie przyjęte i akceptowane społecznie. Obecnie zachowania ekstremalne stały się normą, której usiłują sprostać nawet najlepsze, najbystrzejsze dzieciaki. Znalazłszy się w grupie rówieśników, ulegają zbiorowemu szaleństwu i są gotowe na wszystko, byle tylko dorównać ideałom kreowanym przez gimnazjalny mikrokosmos. Twórczyni filmu ,,Trzynastka'' bezpośrednio zetknęła się ze zjawiskiem Girl Culture i miała okazję obserwować, jak wpływa ono na dorastającą córkę jej byłego partnera. Nawet kiedy związek rozpadł się, nie zerwała kontaktów z dziewczynką, którą była współautorka scenariusza, Nikki Reed. Catherine Hardwicke zauważyła, że gdy Nikki skończyła trzynaście lat, jej dziecięca osobowość zaczęła podlegać dramatycznym i niepokojącym zmianom. Dziewczynka stała się mało komunikatywna i bardzo skryta, a na zwykłe sytuacje reagowała niewytłumaczalną złością.. Zaczęła przywiązywać ogromną uwagę do swojego wyglądu. Każdego ranka tkwiła godzinami przed lustrem doprowadzając do perfekcji swój wizerunek. Robiła to z takim zacięciem, jakby od tego zależało jej życie. Dziwne zachowanie Nikki było na tyle niepokojące, że Hardwicke zaczęła spędzać z dziewczynką coraz więcej czasu, usiłując zainteresować ją sztuką i w ogóle czymkolwiek, co pomogłoby jej wrócić do rzeczywistości. Kiedy zorientowała się, że Nikki interesuje się aktorstwem i sztuką filmową, zaczęła podsycać w niej tę pasję i podzieliła się z nią własnym marzeniem o tym, żeby wyreżyserować film na podstawie autorskiego scenariusza. Jako ceniona scenograf spędziła wiele godzin na planach filmowych, gdzie miała okazję obserwować pracę znanych reżyserów i poznawać tajniki ich rzemiosła. Catherine i Nikki zabierały się do pracy z intencją napisania lekkiej komedii dla nastolatków. Jednak w miarę jak dziewczynka opowiadała o życiu swoich rówieśników, historia nad która wspólnie pracowały z błahej opowiastki zmieniła się w rzecz dużo poważniejszą i bardziej wciągającą. Nikki z całą szczerością opisywała, co czuła zderzywszy z twardą rzeczywistością gimnazjum. Na podstawie jej wspomnień powstał obraz świata pełnego zamętu, złości, buntu i lęku przed odrzuceniem; świata, w którym króluje seks i moda, i któremu nieobce są problemy takie jak anoreksja i bulimia, drobne kradzieże w sklepach, samookaleczenia i narkotyki. Catherine Hardwicke poczuła się kompletnie zbita z tropu. ,,Nagle to wszystko zaczęło się ze mnie wylewać'', wspomina Nikki Reed. ,,Po raz pierwszy mówiłam o tych wszystkich niezrozumiałych rzeczach: o tym, że bardzo oddaliłam się od mamy, że strasznie ważne stało się to, jak wyglądam. Opowiadałam o to całym tym kicie, który wciska się nastolatkom: co powinny mieć i jak mają wyglądać. I o tym, że tak trudno odróżnić, co jest prawdziwą miłością, a co fałszem. W pewnej chwili obydwie z Catherine zrozumiałyśmy, że nasza historia dotyczy ważnych spraw''. ,,Na początku chciałam dowiedzieć się, o czym naprawdę rozmawiają kilkunastoletnie dziewczyny'', mówi Catherine Hardwicke. ,,Kiedy Nikki zaczęła o tym opowiadać, obie zrozumiałyśmy, że nie wymyślimy niczego ciekawszego i bardziej przemawiającego do wyobraźni. Do opowieści dodałam własne obserwacje dotyczące mamy Niki, która, podobnie jak nasza bohaterka Mel, jest fryzjerką. Za zgodą obojga rodziców wykorzystałam niektóre wątki z ich prywatnego życia. Scenariusz, który powstał z tych elementów przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Po napisaniu sceny natychmiast ją odgrywałyśmy. Dzięki temu od razu miałam pewność, że to, co tworzymy jest dobre i autentyczne''. Ogólny zarys scenariusza powstał w ciągu zaledwie sześciu dni podczas zimowych ferii Nikki . Później dziewczynka musiała wrócić do szkoły, a Hardwicke w pośpiechu kontynuowała pracę. ,,Bardzo się spieszyłam, bo uświadomiłam sobie, że skoro chcę, żeby w filmie zagrała Nikki, muszę nakręcić go w czasie wakacji. Po pierwsze, zależało mi, żeby podczas zdjęć nadal miała te swoje trzynaście lat, a po drugie nie mogłam czekać do jesieni, bo nie chciałam dodawać Nikki obowiązków, których po rozpoczęciu roku szkolnego i tak by jej nie brakowało''. Hardwicke pokazała gotowy scenariusz dwóm producentom: Jeffrey'owi Levy-Hinte'owi, z którym pracowała przy filmie LAUREL CANYON, oraz Michaelowi Londonowi, który był producentem filmu 40 DAYS AND 40 NIGHTS (Czterdzieści dni i nocy). Obaj zainteresowali się materiałem. London wspomina, że w dniu, kiedy Hardwicke skończyła pisać scenariusz spotkał ją na przyjęciu. ,,Była w euforii. Miała nieobecny wyraz twarzy. Kiedy powiedziała mi, skąd wziął się ten stan, poprosiłem, żeby przysłała mi kopię scenariusza. Przeczytałem go w ciągu jednego wieczora i już po paru stronach wiedziałem, że ma olbrzymi potencjał. Zaledwie dwa albo trzy razy w życiu zdarzyło mi się mieć niezachwianą pewność, że chcę i muszę wyprodukować daną historię. Scenariusz Catherine był właśnie jedną z nich. Udało jej się prawdziwie pokazać, co to znaczy mieć trzynaście lat: uchwyciła poczucie wyobcowania, potrzebę przynależności do grupy, poszukiwanie swojej siły jako jednostki. Doszedłem do wniosku, że skoro sam tak bardzo przejmuję się losem bohaterów i potrafię wczuć się w ich sytuację, widzowie bez względu na wiek zareagują podobnie''. Jeffrey Levy-Hinte zareagował podobnie: ,,Scenariusz pochłonął mnie i jednocześnie przeraził. Uznałem, że jest surowy i prowokacyjny, lecz z drugiej strony tak boleśnie uczciwy i ważny, że nie sposób go zignorować. Odkąd pamiętam pociągały mnie historie, które pozwalały ludziom wyrazić to, co naprawdę czują nie bacząc na to, jak bardzo niewygodna czy brutalna będzie ta prawda. Według mnie dzięki takim filmom wszyscy jesteśmy psychicznie zdrowsi, a scenariusz ,,Trzynastka'' dotyka bardzo ważnych, ogólnoludzkich problemów''. Mimo że scenariusz bardzo się podobał, wzbudzał niepokój wśród ludzi z branży. Hollywood przestraszyło się brutalnej szczerości i bezkompromisowości, z jaką reżyser sportretowała nastoletnich bohaterów. ,,Wszyscy, którym pokazywałem scenariusz oceniali go bardzo wysoko, lecz bali się podjąć ryzyka'', wspomina London. ,,Uprzedziliśmy Catherine, że raczej nie da się zrealizować filmu tak szybko jak by chciała, ale nie chciała nam wierzyć. Ciągle powtarzała: bez względu na to, jaki będzie nasz budżet i osada, i tak zrobię ten film''. Zdeterminowana, żeby zrealizować go jak najszybciej, od początku narzuciła sobie ostre tempo. Aby mieć wyobrażenie jak będą wyglądały jej pomysły zarejestrowane na taśmie, przy użyciu kamery cyfrowej nakręciła próbną scenę z udziałem Nikki Reed. Zatrudniła redaktorów, którzy pomogli jej rozszerzyć scenariusz i wzbogacić go o nowe wątki. Kiedy usłyszała, że Holly Hunter jest zainteresowana rolą Mel, czyli przytłoczonej sytuacją matki nastoletniej Tracy, natychmiast wsiadła do samolotu i poleciała do Nowego Jorku, by zaprosić aktorkę do rodzinnego domu Nikki Reed w Kalifornii. ,,Chciałam pokazać Holly, co zainspirowało mnie to napisania scenariusza'', wyjaśnia Hardwicke. ,,Kiedy opowiedziałam jej o Niki, nie mogła uwierzyć, że wszystko, o czym opowiada film usłyszałam od trzynastoletniej dziewczynki. Myślę, że zrobiło to na niej dobre wrażenie, ponieważ jako aktorka lubi role, w których zawarty jest autentyzm i prawda''. ,,Czytając scenariusz wyczułam tkwiącą w nim siłę'', wspomina Hunter. ,,Nie dość, że był barwny i pełen ekspresji, to jeszcze dotykał bardzo ważnych aktualnych spraw. Emanował energią, która pozwalała wyobrazić sobie, jak to jest, znaleźć się nagle pośród uszczypliwych, krytykanckich nastolatków. Dokładnie tak jak Mel, która mając do przejścia własną niełatwą drogę, utknęła pomiędzy córką a jej narzucającą ton koleżanką. Doszłam do wniosku, że jeśli wzbogacimy scenariusz o wątki pokazujące dynamizm rodziny, stworzymy bardziej uniwersalną i ogólnoludzką historię''. Po spotkaniu z Holly Hunter Hardwicke wprowadziła sporo zmian do scenariusza. Jej autorski projekt zaczął się wreszcie krystalizować. ,,Catherine potrafi słuchać ludzi i zawsze robi dobry użytek z ich uwag i opinii, uzyskując dzięki temu zadziwiająco dobre efekty'', ocenia producent Jeffrey Levy-Hinte. ,,Nie zawahała się przed wprowadzeniem radykalnych zmian do scenariusza, dzięki czemu stał się jeszcze ciekawszy i wciągający. Gdy do ekipy dołączyła Holly, elementy układanki połączyły się w całość i praca nad filmem ruszyła pełną parą''.
Wychowywanie trzynastki
Dla energicznej Mel, samotnie wychowującej Tracy, przyjaźń córki z Evie jest wielką zagadką i tajemnicą. Targana niepokojem i zmagająca się z własnymi problemami, próbuje odnaleźć własną drogę w tym niełatwym świecie. Jak wiele współczesnych matek, żyje rozdarta pomiędzy skrajnymi pragnieniami: z jednej strony chciałaby być najbliższą przyjaciółki córki, z drugiej zaś cieszyć się niepodważalnym rodzicielskim autorytetem. Popełnia błędy, lecz gorąco pragnie być w porządku wobec córki, nawet wtedy, gdy nie potrafi zrozumieć, dlaczego ich stosunki się popsuły. Holly Hunter przyznaje, że poruszyła ją determinacja, z jaką Mel walczy o córkę. Jako aktorka zapragnęła zmierzyć się z rolą, która każe jej wejść w skórę kobiety całkowicie odmiennej od niej samej zarówno pod względem osobowości, jak i sytuacji życiowej. ,,Przyjmując rolę Mel miałam wreszcie okazję pokazać to, co obserwuję wokół siebie: wszechobecną kulturę młodości, gwałtownie zmieniający się świat, w którym nic jest takie jak dawniej, pomieszanie ról, brak jednoznacznych wzorów, pokazujących jak być rodzicem, jak nastolatką, jak tworzyć udane związki; świat, w którym zatarły się wyraźne granice między dobrem i złem'', mówi aktorka. Chociaż Mel jest sprytna, bystra, twarda i na swój sposób odpowiedzialna, to jednak, zdaniem Holly Hunter, nie jest osobą w pełni dojrzałą i sama musi dorosnąć. ,,Mel wciąż jest niedoświadczoną poszukiwaczką'', komentuje Hunter. ,,Nastoletnia Tracy ma przed sobą długą drogę; podobnie jej matka, która mimo swojego wieku wciąż odbywa niespokojną i chwilami niebezpieczną podróż. Wprawdzie historia Mel nie jest wierną kopią tego, przez co przechodzi Tracy, lecz w jakiś sposób z tą historią koresponduje''. Przygotowując się do roli Mel, Holly Hunter spędziła wiele czasu z matką Nikki Reed. Cheryl, podobnie jak grana przez nią bohaterka samotnie wychowuje dorastającą córkę. ,,To bardzo bystra, fajna, inteligentna kobieta i bardzo troskliwa matka, kochająca dzieci. Ponieważ od lat stara robić wszystko jak najlepiej, żyje w stanie chronicznego stresu. Ta znajomość pomogła mi uzyskać wiarygodność'', mówi aktorka. ,,Budując postać Mel opierałam się głównie na własnej wyobraźni. To ważne, by publiczność zrozumiała, iż trudne położenie Mel nie jest żadnym wymysłem - takie rzeczy naprawdę się zdarzają i zdarzać będą''. Catherine Harwicke zaprosiła do siebie Hunter, Wood i Reed na kolejne ,,nocne rozmowy''. ,,To spotkanie pomogło nam wyrównać poziom energii'', twierdzi Hunter. ,,Było sprawą oczywistą, że na planie od samego początku musimy sobie ufać i czuć się ze sobą swobodnie. Aby wiarygodnie pokazać rozpad więzi łączących Tracy i Mel i dać nadzieję na ich ponowne nawiązanie, musiałyśmy najpierw przekonać widza, że te głębokie więzi między matką i córką naprawdę istnieją. Nikki i Evan są bardzo profesjonalne i szczere w swojej grze. Otworzyły się przede mną, a nasze wzajemne relację były bardzo twórcze''. Holly Hunter tak dalece polubiła swoją bohaterkę, że podczas montażu pilnowała, by postać Mel nie zginęła pośród tłumu hałaśliwych nastolatków. ,,Byłam wobec niej bardzo opiekuńcza'', przyznaje. ,,W czasie kręcenia zdjęć wszystkich nas porywała wulkaniczna energia dziewczyn, nie chciałam jednak, żeby Mel zginęła w tym zmieszaniu. Czułam się osobiście odpowiedzialna za to, żeby historia tej kobiety wypłynęła na powierzchnię; zależało mi, by widzowie wczuli się w jej sytuację, zrozumieli, że stara się być jak najlepszą matką. Według mnie postać Mel jest mocnym akcentem tego filmu. Historia obu dziewczynek wybrzmiewa donośnie i zaczyna dawać jakąś nadzieję dopiero wtedy, gdy doda się do niej potężną dynamika relacji matka-córka''. Równie interesujące wydały się aktorce relacje łączące Mel z jej życiowym partnerem Brady'm, młodszym od niej i tak samo jak ona zagubionym mężczyzną, którego zagrał Jeremy Sito, aktor znany z wysoko ocenionej, mrocznej i emocjonalnie rozchwianej roli w ,,Six Feet Under''. Postać, w którą tym razem wcielił się Sito jest nieco łagodniejsza w wyraźnie, lecz bardzo złożona pod względem emocjonalnym. ,,Mel musi mieć jakiś seksualny związek'', mówi Hunter. ,,Tyle że ten, w którym funkcjonuje nie jest ani stabilny, ale spokojny. Brady jest trudnym facetem. Wydaje mi się, że Jeremy wspaniale wydobył z tej postaci wszystkie cienie i blaski''. Sito tak głęboko wszedł w rolę Brady'ego, że zaczął mieć własną wizję budowania postaci. Wspólnie z Hardwicke dopracował jedną z najbardziej poruszających scen z udziałem swego bohatera. Zasugerował reżyserce, że Brady, który zrywa z Mel, powinien do niej wrócić, częściowo po to, by swą postawą stanowić żywy kontrast dla jej obojętnego ex męża. Rozwiając ten pomysł, Hardwicke poprosiła aktora, by w tej kluczowej scenie pojawił się boso i podarował Mel jakąś maskotkę. Sisto wybrał niezdarnego osiołka, który, jak się okazało, nadał charakter całej scenie. ,,Zabawka okazała się idealnym środkiem wyrazu dla Brady'ego, który ma spore trudności z werbalizacją uczuć'', wyjaśnia reżyserka. ,,Wprawdzie zaczyna rozmawiać z Mel, ale szybko milknie, speszony tym, że nie wie, co jej powiedzieć. W tej genialnej scenie Jeremy w roli Brady'ego dosłownie kuli i zapada się w sobie''. Oto, co mówi Catherine Harwicke o obsadzeniu Jeremy'ego Sito w roli Brady'ego. ,,Powierzyłam mu tę rolę choć nie znałam doskonałej kreacji, jaką stworzył w ,,Six Feet Under''. I bez tego od razu przypadł mi do gustu. Podczas castingu zagrał Brady'ego zupełnie inaczej niż oczekiwałam. Widać było, że nie boi się eksperymentować i jest bardzo kreatywny, dzięki czemu buduje bardzo autentyczną, choć chwilami dziwaczną postać. Jego bohater ma wiele wad, lecz według mnie widz bez trudu odgadnie, dlaczego Mel wybrała właśnie jego''.
Realizacja
,,Mimo iż nastoletnie dziewczęta starają się być miłe i układne, ich własna agresja zmusza je do bezustannej zabawy w przeciąganie liny. Czasem złość bierze górę nad uprzejmością, innym razem tli się pod powierzchnią, wysyłając sprzeczne sygnały'' - ,,Odd Girl Out'', Rachel Simons* Po skompletowaniu obsady Catherine Hardwicke skupiła się na stworzeniu optymalnych warunków pracy dla swoich aktorów, tak by łatwiej było im unieść emocjonalny ciężar ról, które wymagały ukazania okrucieństwa, fizyczności i brawury bardzo młodych bohaterów. Reżyserka zdecydowała, że aktorzy muszą mieć ze sobą jak najbliższy prywatny kontakt. Temu właśnie miały służyć nieformalne spotkania, rozmowy i próby w jej domu. ,,Zdawaliśmy sobie sprawę, że dajemy dzieciakom bardzo ciężkie zdanie'', mówi. ,,Dlatego sprawą kluczową było zbudowanie twórczej atmosfery, w której poczują się bezpiecznie. Właściwie nie dopuszczałam do nich żadnych osób postronnych. Zależało mi, żeby aktorzy mieli ciszę, spokój i przestrzeń, w której przez nikogo nie niepokojeni będą mogli skupić się na pracy''. Producent Michael London dodaje: ,, Od początku ufaliśmy w słuszność intencji Catherine, która chciała, żeby film w sposób prawdziwy i bez fałszywego skrępowania pokazywał problem seksualności nastolatków, który do tej pory był albo pokazywany jednostronnie, albo całkiem pomijany. Catherine ani razu nie naruszyła zasad moralności i bardzo pilnowała, żeby młodzi aktorzy mieli gwarancję emocjonalnego bezpieczeństwa. Zasadniczą kwestię było wspólne nam wszystkim poczucie, że nie sposób opowiedzieć szczerze i uczciwie tej historii bez poruszania trudnych tematów''. ,,Catherine w sposób naturalny nawiązała dobry i bezpośredni kontakt z nastoletnimi aktorami'', mówi London. ,,Jako reżyser pomogła im otworzyć się i znaleźć odpowiednią formę dla emocji, które chcieli przekazać. Z jednej strony była bardzo opiekuńcza wobec dziewczynek, z drugiej zaś niezwykle pomysłowa. Przyznam, że po raz pierwszy widziałem, by ktoś był równie twórczy w takich warunkach. Wiedziała, że powierzenie trudnych ról nastoletnim amatorom to bardzo ambitne zadanie, lecz postanowiła bazować na czystej wierze w ich możliwości''. Evan Rachel Wood bardzo odpowiadała atmosfera otwartości i bezpieczeństwa, którą Catherine Hardwicke stworzyła na planie. ,,Tak naprawdę Nikki i ja nie miałyśmy czasu poczuć się skrępowane'', mówi. ,,Pracowałyśmy bardzo intensywnie, ale dzięki Catherine, która natychmiast reagowała na nasze sugestie i pomysły, czułyśmy się bardzo dobrze. Obydwie byłyśmy szanowane i doceniane''. ,,Jednym z elementów składających się na sukces filmu jest na pewno rodzinna atmosfera, która zawdzięczamy Catherine'', stwierdza Michael London. ,,Podczas zdjęć dotykaliśmy bardzo delikatnych, można rzec pierwotnych spraw - Nikki kanalizowała własne niedawne przeżycia, Evan obnażała najgłębsze emocje, Holly niespodziewanie zaczęła zastępować dziewczynkom matkę - Catherine bezbłędnie panowała nad tym kłębowiskiem gwałtownych emocji, pilnując, żeby nie wymknęły się spod kontroli''. Materiał zarejestrowano w ciągu 26 dni zdjęciowych na planach zlokalizowanych w Los Angeles i okolicach. Harmonogram od początku był bardzo napięty, jednak presja czasu była tym większa, iż zgodnie z prawem dzień zdjęciowy filmu, w którym grają nieletni, nie może trwać dłużej niż dziewięć godzin. ,,Podejrzewam, że w całym filmie nie ma ani jednej sceny, która składałaby się w więcej niż trzech ujęć'', mówi Hardwicke. ,,Wiele z nich to po prostu pojedyncze ujęcie. Wyjątkowo intensywnie pracowała Evan Rachel Wood, która występuje w każdej ze scen. Pamiętam dzień, gdy kręciliśmy aż trzynaście scen i Evan przebierała się osiem razy. To był naprawdę olbrzymi wysiłek, ale Evan poradziła sobie doskonale, nie tracąc ani na chwilę pozytywnej postawy''. ,,Dla mnie było to jedno z najtrudniejszych aktorskich zadań'', przyznaje Wood. ,,Najgorsze były często zmiany nastroju poszczególnych scen - na przykład tego samego dnia musiałam czytać uduchowioną poezję, a już za moment wciągać nosem prochy!''. ,,Cieszę się, że brałem udział w realizacji tego projektu'', przyznaje producent Jeffrey Levy-Hinte. ,,Od razu zorientowałem się, że mam do czynienia z grupą perfekcjonistów, którzy nie odpuszczą sobie dopóki nie osiągną zamierzonego efektu. Robili wszystko, co w ich mocy, żeby film wypadł jak najlepiej, a warunki mieli naprawdę trudne. W sumie walka z niełatwymi okolicznościami tylko wyszła filmowi na dobre, wzbogacając jego styl i czyniąc go bardziej bezpośrednim''. Chcąc poprawić nastrój aktorów i filmowców, Catherine Hardwicke pomagała sobie muzyką. W czasie przygotowań do realizacji poszczególnych scen puszczała piosenki, które miały być ich muzycznym tłem. ,,Pracując jako scenograf miałam niepowtarzalną okazję przyjrzeć się z bliska pracy najlepszych reżyserów'', przyznaje. ,,Podpatrując ich metody, zorientowałam się, co działa, a co nie. Pomysł z muzyką pożyczyłam od Camerona Crowe'a'', zdradza. ,,To najlepsza metoda wprawiania aktorów w odpowiedni nastrój''. Kompletując muzykę do filmu, Hardwicke sięgnęła po utwory mało znanych, często nastoletnich muzyków, wiedząc, że to przysporzy obrazowi autentyzmu. Wśród jej muzycznych odkryć znalazł się czternastoletni raper Orlando ,,Bam Bam'' Brown, który napisał i wykonał dwie piosenki ; dziewczyny z zespołu ,,The Like'', które śpiewają swoją piosenkę w scenie przekłuwania pępka; piętnastoletnia Katy Rose, która napisała ,,Overdrive'' oraz Kim Bullard z ,,Lemon'', którą słyszymy podczas napisów końcowych. * Rachel Simmons, ,,Odd Girl Out'', ,,Harcourt Inc.'', 2002.
Na planie
,,Kilki i grupki koleżeńskie kierują się własnymi twardymi zasadami , których nie wolno łamać. Grupa decyduje o tym, z kim można rozmawiać, z kim siedzieć, czyj wygląd naśladować....''. Cliques, Charlene Giannetti, Margaret Sagarese* Twórcy ,,Trzynastki'' rejestrują pulsujące rytmy, nerwową nadwrażliwości i emocjonalny zamęt nastoletniego świata podchodząc z kamerą bardzo blisko i kręcąc ,,z ręki''. Aby nadać emocjom możliwie najlepszą wizualną formę, zaprosili do współpracy cenionego operatora Elliota Daviesa, który zasłynął takimi filmami, jak: OUT OF SIGHT Stevena Soderbergha, GET ON THE BUS Spike'a Lee, I AM SAM Jessie Nelson czy najnowszym WHITE OLEANDER (Biały oleander). Daviesowi od razu spodobał się projekt: ,,Odrzuciłem wiele scenariuszy, bo po prostu mi się nie podobały, aż wreszcie doczekałem się czegoś interesującego'', wspomina operator. ,,Nie wiedziałem zbyt wiele o sprawach, które porusza film, ale i tak jego temat mnie zafascynował. Uznałem, że film promuje prawdziwe, ludzkie wartości...''. Spotkanie z Catherine Hardwicke, z którą szybko znalazł wspólny język, przekonało go, że podjął właściwą decyzję. ,,Oboje jesteśmy z wykształcenia architektami, więc bez trudu dogadaliśmy się w kwestii pracy kamery'', mówi. ,,Zgodziliśmy się również w tym, że ,,Trzynastka'' to film duchowy, film, w którym, wizualnie, forma i funkcja powinny zlać się w jedno. Obraz pokazuje bardzo subiektywny punkt widzenia, tak, jakby mówiąc to widza używał formy pierwszej osoby, dlatego nie chcieliśmy, by między bohaterami na ekranie a odbiorcą nie było żadnych barier. Uznaliśmy, że kamera musi znaleźć się w sercu akcji, towarzyszyć postaciom, kręcić wokół Tracy i Evie, ale nie w sposób natrętny, lecz taki, który stanowiłby zaproszenie do ich świata. Wiedzieliśmy, że aby osiągnąć ten efekt musimy uwolnić się od konserwatywnego myślenia i po prostu kręcić z biegu. Proces odchodzenia od tego, co typowe i uznane, był dla mnie bardzo ciekawym doświadczeniem''. Stylistyka filmu wynika bezpośrednio z jego treści. ,,Nie wzorowaliśmy się na żadnym z wcześniejszych filmów o nastolatkach, gdyż żaden z nich nie zapuszczał się w rejony, do których chcieliśmy dotrzeć'', mówi Davies. ,,Dla nas to był w większym stopniu proces emocjonalny niż intelektualny''. Na planie Davies i pozostali członkowie ekipy używali kamer Super 16, które spodobały się zarówno Daviesowi, jak i Hardwicke z względu na bogatą strukturę i łatwość przenoszenia. Cały film, z wyjątkiem kilku statycznych ujęć w końcowej scenie rozgrywającej się w sypialni, został nakręcony ,,z ręki''. Liczne długie i ciągłe ujęcia, które towarzyszą Mel i Tracy, gdy te poruszają się po mieszkaniu, podkreślają bezpośredniość aktorskiej kreacji i czynią rytm filmu bardziej płynnym. Niewielki budżet oraz partyzanckie metody filmowania - kręcenie scen ulicznych bez pozwolenia, jazda miejskimi autobusami i błyskawiczne zmiany planu - sprawiły, że Davies imał się różnych środków, byle tylko otrzymać dobre ujęcia. Pewnego razu zdarzyło mu się wykorzystać wózek sklepowy jako prowizoryczną dolkę. ,,Działaliśmy trochę tak, jak uczą poradniki dla operatorów amatorów, na przykład ,,Found Photography'', mówi Davies. ,,Radziliśmy sobie, jak się dało''. Innym razem kamera została przymocowana do prywatnego jeepa Catherine Hardwicke. Na tej ostatniej pomysłowość Daviesa wywarła ogromne wrażenie. ,,Elliot jest niezrównany jeśli chodzi o szybkie pakowanie i błyskawiczne przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Poza tym to mistrz kręcenia z ręki'', chwali Harwicke. ,,Dzięki doskonałej intuicji zawsze znajduje się we właściwym miejscu, dzięki czemu otrzymuje dokładnie takie ujęcia, o jakie chodzi. Jest odważny i nie obawia się eksperymentów. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu, jakim cudem w tak ograniczonym czasie i przy tak minimalnych środkach udało mu nakręcić takie wspaniałe zdjęcia. Prawdę mówiąc do dyspozycji miał właściwie tylko własną wyobraźnię''. Jeffrey Levy-Hinte dodaje: ,,W Elliocie Daviesie drzemie ten sam duch inwencji, co w Catherine. Jego zdjęcia mają nowoczesny i świeży styl, a jednocześnie są niezwykle autentyczne i prawdziwe. Bez względu na rodzaj trudności, które przed nim wyrosły, potrafił znaleźć dla nich twórcze rozwiązanie''. Wspomniany duch inwencji udzielił się również twórcom scenografii. Osobą, która musiała sprostać największym wyzwaniom była Carol Strober, główna scenograf filmu, która wcześniej pracowała przy dramacie z życia nastolatków, noszącym tytuł MANIC. Podobnie jak Davies i Hardwike, Strober studiowała architekturę. Zdecydowała się na współpracę z twórcami ,,Trzynastki'', gdyż uznała, że film w sposób świeży i nowatorski porusza problemy kilkunastolatków. ,,Cieszę się, że wzięłam udział w tej produkcji'', mówi, ,,bo ten film niesie bardzo pozytywne przesłanie... Pokazuje, że dorastanie współczesnej młodzieży jest to wyjątkowo bolesny proces. Im więcej osób zauważy i doceni te wysiłek, tym dla nas wszystkich lepiej''. Strober rozpoczęła pracę od dokładnego obejrzenia domu Nikki Reed - a zwłaszcza jej pokoju - po czym dokładnie przestudiowała wiele podobnych pokoi. Elementem wspólnym dla każdego z nich była ściana oklejona wycinkami z kolorowej prasy. Dopiero zdobywszy takie zaplecze, uruchomiła wyobraźnię. ,,Staraliśmy się jak najwierniej otworzyć warunki, w których żyją bohaterowie, cały czas pamiętając o tym, że przede wszystkim musimy być twórczy, nie zaś wyłącznie odtwórczy''. ,,Ja nazywam ten styl ,,realizmem fotogenicznym,'', wyjaśnia. ,,Z grubsza polega on na takim przetworzeniu rzeczywistości, żeby zachęciła widzów to penetracji świata bohaterów i niezmiennie przykuwała ich uwagę. Staraliśmy się, żeby efekt wizualny nie był zbyt posępny, bo to prowokuje, żeby powędrować wzrokiem w inną stronę. Z drugiej strony zależało nam na pokazaniu kawałka rzeczywistości''. Współpraca z byłą scenograf, która wcieliła się w rolę reżysera, okazała się łatwiejszym zadaniem niż Strober przypuszczała. ,,Jak każdy reżyser Catherine miała własną wyrazistą wizję tego, jak powinny wyglądać określone rzeczy, lecz przez cały czas bardzo mnie wspierała. Rzadko spotyka się osobę równie oddaną swojej pracy'', wspomina. Z kolei Catherine Hardwicke tak wypowiada się o współpracy ze Strober: ,,Carol ma bezcenna umiejętność tworzenia czegoś z niczego. Mimo wyjątkowo szczupłych środków wykonała rewelacyjną robotę. Momentami łapaliśmy co popadnie, a Carol zebrała to wszystko do kupy, tworząc bardzo autentyczną całość''. Carol Strober wspomina, że niejednokrotnie musiała improwizować. Gdy pewnego razu na plan nie dojechały zamówione rzeczy, zabrała meble z domu Catherine Hardwicke! ,,Zabraliśmy dosłownie wszystko, co mogło się przydać'', mówi reżyserka. ,,Wynajęliśmy ciężarówkę i zapakowaliśmy do niej cały mój dobytek''. Pogoda ducha i entuzjazm Hardwicke udzieliły się całej ekipie. ,,Catherine angażuje w swoje projekty wszystkie środki jakimi dysponuje. Wkrótce wszyscy przejęliśmy od niej taki sposób działania'', podsumowuje Evan Rachel Wood. * Charlene Giannetti, Margaret Sagarese, ,,Cliques'', ,,Broadway Books'', oddział Random House, 2001.
13 (i więcej) kobiet
Film, który odnosi się bezpośrednio do przyszłości nastoletnich Amerykanek, jest jednocześnie świadectwem artystycznych możliwości kobiet, które współcześnie pracują w branży filmowej. Twórcy celowo zatrudnili maksymalną liczbę kobiet, które uczestniczyły we wszystkich etapach produkcji oraz tworzyły ścieżkę dźwiękową. Ogółem, w filmie wystąpiło czternaście aktorek (pośród 26 ról mówionych), w skład ekipy filmowców weszło 39 pań, a 8 artystek zaprezentowało w nim swoją muzykę. Wśród dziewięciu producentów filmu było 5 kobiet. A oto trzynaście kobiet, które odegrały kluczową rolę w procesie tworzenia filmu: Catherine Hardwicke, reżyserka i współautorka scenariusza; Nikki Reed, aktorka i współautorka scenariusza; Evan Rachel Wood, odtwórczyni głównej roli (pojawiająca się we wszystkich scenach); Holly Hunter, odtwórczyni roli matki, stanowiącej jedną z głównych osi dramaturgicznych filmu, oraz jedna z kierowników produkcji; Kara Stephens, operatorka kamery, która od początku brała udział w produkcji, między innymi kręcąc i montując próbne fragmenty filmu przed oficjalnym rozpoczęciem zdjęć; Liza Chasin, kierownik produkcji; Canada Gordon i Christina Stibuk, asystentki produkcji; pełna inwencji montażystka Nancy Richardson, która pomogła wypracować oryginalny styl filmu; autorka scenografii Carol Strober; kostiumolog Cindy Evans; sytlistka fryzur Elaine Cascio, która zadbała o to, by wygląd aktorów odpowiadał najnowszym trendom; producent wykonawczy Rosemary Marks. Catherine Hardwicke tak komentuje współpracę z tymi osobami: ,,Dla mnie to, że współpracuję z aktorkami, producentkami, montażystką, scenografką, kostiumologiem, kierowniczkami castingu, rekwizytorką, kierowniczką muzyczną i autorkami piosenek było sprawą całkowicie naturalną. ,,Trzynastka'' to opowieść o trzech kobietach, a właściwie ,,prawie kobietach'', dlatego każda z nas, członkiń ekipy, na tej czy innej płaszczyźnie odnajdywała w scenariuszu osobiste wątki. Przeżyłyśmy podobne historie, dlatego mogłyśmy śmiać się i płakać razem z aktorkami. Cała ekipa udzielała sobie wzajemnego wsparcia. Aktorki kreując swe role musiały sięgać do najgłębszych emocji; na szczęście zawsze znalazł się ktoś, kto je przytulił i nakarmił''. ,,Nawet wówczas, gdy film był już gotowy, zgłaszały się do nas młode artystki, czując, że nasza historia opowiada także o nich'', mówi Hardwicke. ,,W taki sposób poznaliśmy piętnastoletnią Katy Rose, która napisała i zaśpiewała dwie piosenki, które wykorzystaliśmy w ,,Trzynastce''. Katy przeczytała wzmiankę o nas opublikowaną w Los Angeles Times i poruszona treścią filmu, którą odebrała bardzo osobiście, przysłała nam próbki swoich nagrań. Mnie z kolei poruszyły osobiste teksty piosenek oraz siła i barwa jej głosu. Twórczość Katy doskonale wpisywała się w klimat naszego filmu - bez wahania zdecydowaliśmy się wykorzystać utwór ,,Overdrive'', opowiadający o zagubionym nastolatku, dorastającym w L.A. Katy jest również autorką zamykającej film piosenki ,,Lemon''.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.